Zamieszkał ze mną półtora roku temu. Na początku był maleńki i nieśmiało wyglądał z niewiele większej doniczki. Różnie między nami bywało, ale jakoś przekonaliśmy się do siebie. Coraz częstsze i śmielsze rozmowy, podstawiona w porę świeża woda, gdy czuł pragnienie, wreszcie przeprowadzka do większej doniczki i oczywista wzajemnie okazywana czułość.
Czy można okazywać czułość kwiatom? Nie tylko można, ale wręcz należy.
Za poświęconą uwagę, cierpliwość i troskę odpłacił mi kwiatami, o których ktoś kiedyś powiedział, że “są uśmiechem rośliny”.